Site Overlay

Styczniowe (po)jazdy

Blog przeniesiony. Ale by zachować właściwą kolejność to najpierw ja przeniosłem się z Puław do Warszawy. Blog z adresu trobal.pulawy.pl przeniosłem dopiero po roku. A i to z przyczyn technicznych – serwer nie chciał współpracować z wordpressem. Z drupalem też nie chce ale jeszcze nie wiem czy będę przenosił stronę główną, czy może tylko zrezygnuję z php. Jeszcze się będę nad tym zastanawiał. Nie teraz. Teraz chciałem poinformować, że jednak jeżdżę. Mam utrudniony dostęp do komputera. Są krótkie i chłodne dni. Dużo czasu zajmuje mi praca lub (jak teraz) jej poszukiwanie. Ale jeżdżę. Jeździłem 1 stycznia (mapka). Lubię poranki 1 stycznia. Czas jest wtedy senny, powolnie płynie.

10887392_689582604493224_7062141310869233402_o

10896281_689582601159891_3340490532056998064_o

10847647_689582597826558_8978806011026655036_o

Jeździłem 2 stycznia (mapka ale zdjęć chyba nie robiłem).

Jeździłem 3 stycznia. Ten wyjazd był próbą kondycji. Do Nowego Dworu Mazowieckiego miałem pod wiatr i to wcale nie słaby. Niemal 20 km przedzierałem się przez Warszawę by z niej wyjechać. W Jabłonnej nie po raz pierwszy nie podjechałem pod pałac by go wreszcie zobaczyć. Zastanawiałem się jednak czy nie powinienem tu szukać lokalizacji obozu koncentracyjnego z 1920 roku. Z naprzeciwka jechało tylko kilku rowerzystów. Widać było ich zmęczenie – musieli więc wracać. Przede mną było wciąż jeszcze zmęczenie i powrót. Z ogromną ulgą ten powrót rozpocząłem. Teraz żałowałem, że nie mam sakw. Ale jak bym się czuł w tym miejscu, gdybym z tymi sakwami tu dojechał? W samej Warszawie dałem się zaskoczyć zimie. Po pierwsze usunięto informacje o nieprzejezdności remontowanych odcinków ścieżek rowerowych. Dwukrotnie wpakowałem się w miejsca z których musiałem się zaraz wycofywać i szukać objazdu. Po drugie spadł śnieg. Neon na mości w „ulewnym śniegu” uznałem za żart.

10873451_691629577621860_6764374182745099620_o

Byłem mokry. Było mi zimno. Było mi niemiło.

Czwartego stycznia nie jeździłem. Ale zrobiłem to dzień później. Nie było szczególnie ciekawie. Wciąż szukam dróg ewakuacyjnych z tego miasta. Bezpiecznych dla rowerzystów.

10818256_692981860819965_5474436735252184302_o

Ptakom łatwiej.

1278990_692981867486631_7552025533304869362_o

Jedenastego stycznia też pojechałem. Pojechałem sprawdzić co miał na myśli człowiek mówiący mi o „niemieckim cmentarzu” przy Trakcie Lubelskim na wysokości ul. Przygodnej. To nie pierwsza próba. Teraz już wiedziałem, że przed II wojną światową był tam tylko cmentarz parafialny. Cel był więc jasny – sprawdzić czy na cmentarzu parafialnym są kwatery z I wojny światowej. Najpierw jednak jechałem wałem nad wiślaną łachą…

IMG_7034

…i odkryłem, że stacja Międzylesie nazywała się kiedyś Kaczy Dół

IMG_7036

Na cmentarzu nie znalazłem kwater z pierwszej wojny. Są za to starsze jeszcze nagrobki. Są też groby żołnierzy poległych w 1939 r. Jeden z poległych upamiętniony jest osobną, plastikową tabliczką na której napisano, że ranny został zakatowany kolbami rycerzy herrenvolku. Niemieckiego cmentarza nie znalazłem i nie spodziewałem się już znaleźć.

Co dalej? Jeszcze nie wiem. Czekam na wiosnę. Mam nadzieję, że nie jest to już podsumowanie styczniowych wyjazdów.

2 thoughts on “Styczniowe (po)jazdy

  1. artur janik says:

    Witam. Fajna wędrówka po cmentarzach. Nie wiem czy przegapiłeś cmentarz żydowski w Bobrownikach, czy odnalazłeś go i nie opisałeś ale jest it zachowany w całkiem przyzwoitym stanie. Widzę, że teraz jeżdzisz w okolicach Warszawy. Jeśli lubisz odkrywać zapomniane lub ukryte w lasach cmentarze i mogiły to w lesie Kozia Woda na północ od Osiecka jest mogiłka żołnierzy z września 39. Zresztą w okolicy jast kilka miejsc pamięci oraz zbiorowych mogił z powstania styczniowego.
    Np. Łucznica czy Zambrzyków.
    Pozdrawiam Artur Janik.

  2. Hej 🙂 Jeżeli chodzi o kirkut w Bobrownikach nad Wieprzem to jest to mi dobrze znane miejsce. Co do Osiecka… Byłem tam dwukrotnie usiłując zlokalizować cmentarz żydowski – bez powodzenia. Młody las. Dalsze miejsca dopiero na mnie czekają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies (cisteczka).
Jak używamy Ciasteczek
Ciasteczka
AKCEPTUJĘ