Wyścigi z motylami
To jeszcze kwiecień, a było jak w lecie. O tak było: Wyjątkowo się spieszyłem. W sobotę musiałem być rano w Puławach. Dlatego do Stalowej Woli pojechałem pociągiem. W soboty było
z jazdy i pod jazdy
To jeszcze kwiecień, a było jak w lecie. O tak było: Wyjątkowo się spieszyłem. W sobotę musiałem być rano w Puławach. Dlatego do Stalowej Woli pojechałem pociągiem. W soboty było
Trasę tą zaplanowałem sobie już parę tygodni wcześniej. Nawet próbowałem ją zrealizować. Dobrze, że nie wyszło. Noce jeszcze były zimne. Nawet bardzo. Były też dłuższe. Z drugiej jednak strony wtedy
Jadąc na rowerze zawsze warto się porozglądać. Tak i się przynajmniej zdaje, że warto. Już pomijając piękne widoki i scenki rodzajowe można zobaczyć coś o czym nie miało się wcześniej
Po sobotnim doświadczeniu z jazdą na pedałach SPD w niedzielę wyskoczyłem tylko na pięćdziesiąt parę kilometrów. Podczas wypadu wciąż regulowałem napięcie sprężyn zatrzasków. Chyba udało mi się osiągnąć poziom zadowalający
Dla niewiedzących SPD to system pedałów zatrzaskowych. Pomysł był taki: Ponieważ kolana miewam czasami przeciążone od pedałowania, a stopy bywają podczas kilkudziesięciogodzinnych wyjazdów odparzone należało zmienić jakieś elementy napędowe. Pedały