Viva Bychawa
Tytuł nie ma wiele wspólnego z treścią. W Bychawie miałem dwa nieprzyjemne zdarzenia podczas jazdy. Kilkanaście kilometrów dalej kolejne i już zastosowałem stereotyp kierowcy z Bychawy. A przecież od lat
z jazdy i pod jazdy
Tytuł nie ma wiele wspólnego z treścią. W Bychawie miałem dwa nieprzyjemne zdarzenia podczas jazdy. Kilkanaście kilometrów dalej kolejne i już zastosowałem stereotyp kierowcy z Bychawy. A przecież od lat
Sobota 17 września przywitała mnie chłodno. Poczekałem więc aż się trochę ociepli. A wyjeżdżając o 11 już nie mogłem pozwolić sobie na odległe cele. Wybór więc padł na Kozienice gdzie
Dwa dni jazdy. Ale z przerwą na sen i były to niedziela i poniedziałek. Sobota odpadła. Dopadła mnie niechęć do robienia czegokolwiek, a to przypadłość jesienno-zimowa. Za to niedziela i
Początek września to już pierwsze przeziębienie. Chłodne noce. To zdecydowanie skomplikuje planowanie dalszych wypadów. Trudno. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie upalnie ale już nie w tym roku. Skoro przeziębienie to