Nieoczekiwany koniec lata
Sobota – plany były wielkie i tylko z każdą chwilą malała nadzieja na realizację. Prognozy pogody niezmiennie wskazywały na deszcze, silny wiatr i chłód. Ostatecznie sobota była przesiedziana przy komputerze.
z jazdy i pod jazdy
Sobota – plany były wielkie i tylko z każdą chwilą malała nadzieja na realizację. Prognozy pogody niezmiennie wskazywały na deszcze, silny wiatr i chłód. Ostatecznie sobota była przesiedziana przy komputerze.
Pomilczałem sobie. Trochę z braku czasu. Trochę z braku poczucia sensu istnienia tego blogu. Zanim jednak podejmę jakieś działania drastyczne mam parę innych pomysłów. Po pierwsze przeniosę tu część tematów